Wczoraj miało miejsce spotkanie, które możnaby określić mianem małej Jałty. Znowu o losach Europy decydują USA i Rosja, tym razem bez Wielkiej Brytanii. To pokazuje słabość i brak odwagi przywódców europejskich w stawianiu czoła wielkim wyzwaniom. Nie godzę się na to jako Europejczyk. Jak długo jeszcze będzie to trwało? Do połowy stulecia? Do jego końca? Co wtedy zostanie z naszej Wielkiej Europy, która dała reszcie świata wszystko co tylko mogła, od kultury po technologie. Czy dla naszych potomków za tysiąc lat będziemy niczym starożytny Egipt, Rzym, Mezopotamia, po których już prawie nie ma śladu?
Category:
Offkomentarz
Nasi siatkarze drugi raz, prawie z rzędu, wygrali Ligę Narodów. Gratulacje! Bardzo się z tego cieszymy. Przejrzałem dziś Le Figaro, Die Welt, BBC News i Gazetto dello Sport. Nie ma o tym wydarzeniu wzmianki. W sekcji Sport wszystkich tych wydawnictw nie ma nawet siatkówki. Nawet we Włoszech i Francji, które są siatkarskimi potęgami. Można natomiast znaleźć informację o porażce Igi Świątek. Nie żebym umniejszał sukces Polaków (chociaż chyba to robię). Czasami po prostu, żeby właściwie je ocenić, warto spojrzeć na rzeczy z innej perspektywy. Dotyczy to i sportu i polityki i naszego życia. Pozdrawiam i udanego przedweekendu życzę.